czwartek, 20 czerwca 2013

inter.cd2



Sylwia Wojtkowska, II EA
Autokomentarz do pracy na temat „Adaptacja”, „Kopia/oryginał”

Praca, którą wykonałam jest przetworzeniem jednego z obrazów, austriackiego malarza Egona Schiele. Wybrane przeze mnie dzieło sztuki przedstawiające stojącą tyłem do odbiorcy kobietę, odzianą we wzorzystą, długą, kolorową suknię znacznie odbiega tematyką od pozostałych prac artysty. Twórczość Schiele oscyluje głównie wokół tematów wstydliwych, przedstawiane postaci sprawiają wrażenie wynaturzonych, a w całej jego twórczości widoczny jest rodzaj samotności czy odosobnienia. Obraz, który wybrałam do adaptacji mimo braku charakterystycznej dla twórczości artysty fizycznej nagości i perwersji posiada typową dla niej ekspresję, dramatyzm gestów i świadomą - jeszcze bardziej podkreślającą tę dramaturgię - deformację. Istotne w jego sztuce są gesty rąk, oraz mimika twarzy często wyrażająca udrękę, ból, cierpienie… Wybrana reprodukcja obrazu mająca w tym przypadku pełnić rolę oryginału, posłużyła mi jako punkt odniesienia do dalszych działań. Pierwszym etapem pracy było dokładne przeanalizowanie twórczości artysty. Następnie, podjęłam się uszycia patchworkowej sukienki, dążąc do tego, aby możliwie jak najbardziej przypominała ona suknię bohaterki z malarskiego płótna. Przypieczętowaniem całego projektu było nakręcenie krótkiego video clipu podczas którego próbowałam odegrać rolę kobiety z obrazu, naśladując jej gesty i starając się przyjąć podobną pozę. W efekcie stworzyłam adaptację obrazu w formie zapisu wideo i obiekt w postaci samodzielnie uszytej sukni.












Kamila Styba IIEA, Adaptacja








Kamila Michura IIEA
Jestem katolem wszystko pierdole.

Pracę, której się podjęłam to szablon graffiti o treści: „Jestem katolem wszystko pierdole.” Chciałam zrealizować coś, co będzie w pełni przedstawiało moje poglądy. „Jestem katolem” ma zmienić negatywne spojrzenie ludzi na wyraz katol. Cały czas ma ono negatywne zabarwienie wśród społeczeństwa. Uważają oni, że katol to osoba, która ślepo wyznaję wiarę kościoła katolickiego. Ja nie boję się stwierdzenia „Jestem katolem”, bo mówiąc tak o sobie, mówię o człowieku, który wie, w Kogo wierzy i co wyznaję. Nie idę ślepo za kościołem katolickim. Ufam całkowicie Chrystusowi- to mam na myśli mówiąc: jestem katolem. To jest pierwsza część mojego szablonu, natomiast druga to: „wszystko pierdole”. Czy to oznacza, że jestem katolikiem i nic, nikt mnie nie obchodzi? Nie. To znaczy, że mam swój światopogląd, nie obchodzi mnie myślenie, poglądy: polityków, ludzi przy władzy, uczelni, ateistów czy agnostyków. Uważam, że jestem głębiej zainteresowana życiem. Wierzę w to, że życie ma nadrzędną wartość a nie czynniki, które nim kierują. Wierzę w życie, które nie kończy się w Cieszynie, czy po studiach, ale trwa wiecznie.
Dlaczego połączyłam stwierdzenie „Jestem katolem” z wulgaryzmem „wszystko pierdole”? Dzisiaj już nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. W trakcie tego projektu miałam dość spore zawahanie odnośnie tej pracy. Ludzie pytali dlaczego tak? Ja pytałam jak to odbierają? Kiedy zaczynała to realizować to chciałam pokazać, że człowiek, który jest katolikiem nie jest świętoszkiem, ale tak jak pozostali jest słaby, upada a to nie przeszkadza mu w byciu osobą wierzącą. Chciałam pokazać, że katolik to osoba, która idzie za swoimi przekonaniami i poglądami, ma to poukładane. Dzisiaj wiem, tylko tyle, że łączę to ze sobą bo bezgranicznie wierzę w Jezusa Chrystusa i o nic się nie martwię, niczym nie przejmuje, bo wierzę, że On mnie prowadzi.







\
Aleksandra Bochenek IIEA, Kopia/Oryginał









Małgorzata Węglarz IIEA, Kopia/Oryginał





Aleksandra Jabłońska II EA Autokomentarz do tematu: „Adaptacja”.

W swojej pracy zajęłam się adaptacją przedmiotów do nowych funkcji. Poszczególnym przedmiotom, z którymi mamy styczność na co dzień, przypisujemy określone funkcje i również te przedmioty zostały stworzone by te funkcje pełnić. Ponieważ jesteśmy przekonani, że drabinki na placu zabaw służą do zabawy, kosz na śmieci potrzebny jest do składowania niepotrzebnych rzeczy, a fontanna jest elementem dekoracyjnym przestrzeni miejskiej, nie zastanawiamy się, czy można te przedmioty wykorzystać w inny sposób, nie zmieniając ich kształtu. Postanowiłam więc zaadaptować je do nowych funkcji przy użyciu innych rekwizytów z życia codziennego. Wieszając pranie na drabinkach, sprawiłam, że drabinki w tym momencie stały się suszarką na pranie; umieszczając parasolki w koszu na śmieci, kubeł zyskał funkcje stojaka na parasole; kładąc ręcznik i mydło obok fontanny zasugerowałam, że jest to miejsce, w którym można wziąć prysznic; ustawiając pod hydrantem różne garnki i inne naczynia spowodowałam, że urządzenie służące do gaszenia pożarów, stało się miejscem mycia garów; a gałąź drzewa zmieniła się w drąg do wieszania ubrań, kiedy powiesiłam na niej wieszaki. Inspiracją dla tego typu działań był dla mnie Jarosław Kozłowski, który w swojej twórczości zajmował się zmienianiem kontekstów przedmiotów i nadaniem im nowej tożsamości, a także relacją zachodzącą między nimi. 

poniedziałek, 10 czerwca 2013

cd.inter.IIEA 2013




Ewa Makowska
Kopia/Oryginał”

W swojej pracy chciałam stworzyć współczesną jaskinię Platona. Za pomocą krótkiego filmu ukazuję trzy przestrzenie, o których mowa w platońskim opisie jaskini. W pomieszczeniu znajdują się dwie osoby wpatrujące się w projekcję, na której okazują sobie jedynie pozytywne emocje. Za ich plecami widzimy jednak projekcję w podobnej konwencji, jednak o innej wymowie – reakcje tych samych osób do siebie są negatywne. Pomiędzy tymi dwoma „światami” owe postacie zachowują niewzruszone, kamienne twarze. Czy to, jakimi jesteśmy dla siebie na co dzień, to efekt wychowania, powielanych i wpajanych nam od urodzenia wzorców, czy jesteśmy jedynie tacy, jak tego oczekują od nas inni? Jakie zachowania są dla nas naturalne, jeśli od początku różnych zachowań jesteśmy uczeni? Moja „filmowa wersja” platońskiej jaskini nie stara się szukać na te pytania odpowiedzi. Dla jej uczestniczek widzących się na ekranie a nie mających pojęcia o projekcji za ich plecami odpowiedź pewnie jest jasna. Który jednak z trzech wymiarów prawdziwy jest dla widza – postaci spoza jaskini?











Temat: Kopia/oryginał
Adrianna Kluczny

Kierując się tematem kopii i oryginału postanowiłam przedstawić w formie rysunkowej, przekazywanie informacji między ludźmi. Wykonałam w tym celu prosty rysunek
i pokazałam go przypadkowo spotkanej osobie, która następnie miała go narysować tak, jak go zapamiętała. Powstałą pracę pokazałam kolejnej osobie, która otrzymała takie samo zadanie, nie widziała jednak rysunku, od którego projekt się rozpoczął. W ten sposób powstało 29 rysunków. Efekt końcowy, po 28 kopiowaniach drastycznie odbiega od początkowego oryginału a rozbieżności w nich pokazują jak bardzo modyfikujemy otrzymywane informacje. Ostateczną formą realizacji jest animacja, która zawiera wszystkie rysunki i pokazuje stopniowe upraszczanie motywu.









Marta Kowalik IIEA

Adaptacja

Temat „Adaptacja” rozwiązałam poprzez wykonanie lampionów z pustych puszek. Kiedy puszka staje się lampionem, traci swój status śmiecia. Z brzydkiej rzeczy, którą należy wyrzucić staje się estetycznym przedmiotem umilającym przestrzeń. Puste puszki wypełniałam wodą i wkładałam do zamrażarki na kilka godzin. Po wyciągnięciu nacinałam je wzdłuż, tworząc pasy. Kiedy woda ze środka się rozmroziła i wypłynęła, nacięte pasy wyginałam na zewnątrz, a puszkę miażdżyłam. Do lampionu wkładałam świeczki. Lampiony rozwieszałam i kładłam w miejscach publicznych, takich jak tunel podziemny, rondo, sklep czy ogrodzenia, aby pokazać, że te puszki, te śmieci które i tak tam leżą mogą posłużyć za ciekawy obiekt estetyczny, upiększający przestrzeń miejską. Swoją pracą chciałam pokazać, że nie potrafimy do końca wykorzystać tego, co mamy. Puste opakowania to puste opakowania, które należy wyrzucić - najlepiej na drogę. Brak nam wyobraźni żeby to, co nas otacza, zaadaptować do nowych form i zadań. I tak płacimy za różne ozdobniki domów, często hand made, zamiast zrobić własne, wykorzystując przedmioty codziennego użytku.
Zdjęcia + Film

Intermedia 2012/13 IIEA I Stopnia sem.letni



Anna Maria Wiśniewska
Edukacja Artystyczna w Zakresie Sztuk Plastycznych
Rok II, Semestr II
Temat: Adaptacja


Mój projekt jest filmową adaptacją obrazu Władysława Ślewińskiego "Czesząca się". Stworzyłam dalszą historię tego dzieła, dodałam coś od siebie, przetworzyłam, dopowiedziałam niedopowiedziane. Każdy twór sztuki podlega interpretacji oglądającego, a oto jest moja interpretacja o lekko krytycznym charakterze.




Barbara Szlauer, Paulina Prottung IIEA I stopTemat: Adaptacja
Tytu
ł: Sygnały


Tematem pracy było szeroko rozumiane słowo „adaptacja”, a natchnieniem angielska artystka
– fotograf Gillian Wearing, która w 1992/1993 roku przeprowadziła projekt zatytułowany „Znaki”. Projekt polegał na prostym społeczno – artystycznym działaniu. Artystka wyszła na ulice Londynu z kartkami oraz aparatem po drodze zaczepiając zwykłych ludzi i prosząc, by na kartkach napisali
„Coś, co sami chcecie powiedzieć, a nie to, co ktoś inny chce, byście mówili”. Następnie Wearing fotografowała osoby wraz ze swoimi kartkami. Dzięki temu powstał cykl prac, które uwieczniają ludzkie problemy, stany psychiki oraz emocje.
Postanowiłyśmy zaadaptować projekt „Znaki” prawie 20 lat później w naszym rodzinnym mieście, jakim jest Ustroń i sprawdzić, jakie zdania/słowa/znaki pojawią się na naszych kartkach po zadaniu identycznego pytania. Otrzymałyśmy własny cykl 58 prac, a niemal każda z nich jest pierwszą myślą, która została przelana na papier.



niedziela, 9 czerwca 2013

Intermedia IIEA I st. sem.letni 2012/2013








Mają Siemek IIEA
Temat: Kopia/oryginał
Poprzez moją pracę chciałam ukazać jak odpowiedni emblemat, znaczek może podwyższyć w naszych oczach wartość przedmiotu. Mniej znane firmy produkują przedmioty tańsze, dorównujące jakością produktom wytwarzanym przez znane światowe marki, jednakże społeczeństwo chętniej sięga po uznane marki i jest gotowe zapłacić za nie wyższą cenę … Nikt nie usiłuje sprawdzić czy wino, gaśnica lub torba wyprodukowane przez nieznanych ogółowi wytwórców są gorszej jakości.
Moim zamierzeniem było ukazanie, jak zmienia się sposób widzenia popularnego, małowartościowego produktu przyozdobionego logo producenta uznanej i luksusowej marki.











Romana Michno
Kopia/oryginał
Do wykonania tej pracy zainspirowała mnie moja przyjaciółka. Nawet o tym nie wie ponieważ ten projekt biedzie prezentem właśnie dla niej. Temat „kopia - oryginał” wydał mi się najciekawszy do realizacji. Ponieważ wszystko jest kopią wcześniejszego oryginału. Czasami do starej rzeczy wystarczy doszyć jakiś ładny dinksik i już staje się oryginałem .
Jak widać granica jest cienka między tymi dwoma światami czego przykładem jest otaczająca nas codzienność. Kiedy zachodziłam w głowę jak podejść do tego tematu w sposób ciekawy, okazało się że olśnienie przyszło samo. Wcześniej wspomniana przyjaciółka zaprosiła mnie na ślub i poprosiła o pomoc w przeprowadzce do swojego narzeczonego . Kiedy otworzyłyśmy szafę by pakować i segregować ubrania wspominałyśmy czasy szkolne, ważne chwile w naszym życiu ,pierwsze miłości itd. Wszystkie te wspomnienia ożywały dzięki znalezionym w szafie ubraniom.
- ”ooo rany pamiętasz tę bluzkę?! Ile ja wtedy miałam lat? Pamiętam jak byłam w niej w wesołym miasteczku.”
Tego typu wspomnień było całe mnóstwo.

Chcąc zrobić przyjaciółce prezent, który będzie „magazynem” jej wspomnień okazał się świetnym tematem do rozwinięcia . Poszerzając go o frazę „podarowane i znalezione”. Ubrania, które chciała wyrzucić zabrałam ze sobą i uszyłam z nich lalkę oraz ubranko. Buzię i rączki wykonane są z modeliny kolorowej dla dzieci, którą wspaniałomyślnie obdarowały mnie dzieci mojej kuzynki ( by ograniczyć jej łamliwość elementy zostały wypalone w piecyku, co sprawia że modelina jest odrobinę elastyczna). Buciki zrobione są z korków po winie które wypiłyśmy z koleżankami świętując jej ostatni dzień mieszkania w pojedynkę. Torebeczka zrobiona jest ze starej kosmetyczki. Kokarda to stara znaleziona broszka. Szalik - fragment firanki i zasłony. Włosy to psia sierść o którą poprosiłam w jednym z salonów fryzjerskich dla psów w Chorzowie ( wykonanie peruczki w ramach przyjacielskie przysługi – Pani Ewa z teatru). Podstawa wykonana jest ze starej półki, korka, drewnianej listewki do podtrzymywania kwiatów, drucika z piwnicy, pinezek znalezionych u babci oraz fioletowej organzy do zdobienia bukietów. Tak właśnie z rzeczy kiedyś oryginalnych a zarazem produkowanych na skale masową udało się stworzyć coś niebanalnego,unikatowego z powodu swej niepowtarzalności (hand made). W wypadku tej pracy kopia tworzy oryginał.







Ewa Zachatová EA II Tytuł pracy: Adaptacja

Poprzez swój projekt chciałam ukazać możliwość wykorzystania starych, niepotrzebnych przedmiotów w celu stworzenia czegoś całkiem nowego i unikatowego. W mojej pracy zaadaptowałam pomysły mojego taty, udoskonaliłam je oraz przetworzyłam tak aby były czytelne i estetyczne. Przedstawione na projektach przedmioty są pewną formą recyklingu. Przedmioty ukazane w projekcie to między innymi: sanie wykonane z niepotrzebnych nart, kosiarka do trawy stworzona ze starego wózka dziecięcego, silnika, pralki oraz kosy.Mój projekt ma na celu uświadomienie ludziom, że możemy wykonać ze starych, zbędnych rzeczy przedmioty funkcjonalne. Nie musimy wydawać pieniędzy ani niepotrzebnie zaśmiecać środowiska.