niedziela, 24 stycznia 2016

"Sztuczne Ognie", Galeria Klatka, 20.01.2016



Happy DRINK-mas”
Moja praca jest czymś, co odnosi się do polskiej tradycji, mniej więcej tak powszechnej jak same święta. Czymże byłyby Wigilia, Wielkanoc, Wszystkich Świętych bez przysłowiowego kieliszka. Każda okazja jest dobra, a w święta wręcz byłoby grzechem nie napić się w polskiej rodzinie. Coraz częściej zapomina się o tradycjach, ale nigdy o procentach. W swojej pracy odniosłam się do świąt Bożego Narodzenia, ze względu na czas, który towarzyszył tworzeniu mojej pracy. 













Ciasteczko szczęścia”

Bezcenność słów w ich wadze się sprzedaje
/autor nieznany/
Bywa, iż zbyt dużą wagę przykładamy do słów którymi karmią nas wróżby, a sprawy istotne umykają nam tuż przed nosem.











Logodyby”
W swojej pracy chciałam pokazać, jak często ludzie ulegają presji metki ze sławnym nazwiskiem ukrywając własną osobowość. Ofiary mody próbują się wyróżnić i za wszelką cenę szukają aprobaty otoczenia, jednocześnie stając się niewolnikami drogich firmowych marek.




 „Ekstaza”
Dla mnie ekstaza to moment nierozerwalnie łączący się z fetyszem. Jest jego wynikiem, trwającym krótką chwilę uniesieniem. Praca składa się z rysunku cienkopisem drobnych przedmiotów mogących w naszym życiu być również środkami fetyszyzacji osobistego przeżywania ekstazy - sztangi, odżywki, strzykawki, itp. Każdy z tych przedmiotów tworzy nas i naszą osobowość w jakimś stopniu. Ukryty portret nas samych pomiędzy własnymi pragnieniami.













Piękna skorupa”
W projekcie świadomie zastosowałam materiał, jakim jest skorupka jaja, czyli zewnętrznej powłoki symbolu o tak twardej i mocnej strukturze, która ma za zadanie chronić rozwijające się w niej życie. Jednakże umiejętne uderzenie sprawia, iż zaczyna się kruszyć. Próba oszustwa i stworzenie nowego "jaja" o mocnym wnętrzu, odpornym na wstrząsy, uderzenia, upadki w przewrotny sposób odnosi się do popularnego powiedzenia - „Piękna skorupa”, czyli czegoś co tylko na pozór jest ładne i trwałe. Skorupa, która pozbawiona została funkcji ochronnych została dopasowana do kształtu rzecznego otoczaka stając się tylko piękną skorupą, ozdobą mocnego i twardego wnętrza jakim jest kamień. Próba połączenia rozdrobnionych skorupek jest rodzajem mozaiki, ukazuje problem dopasowywania się do narzuconych standardów, lub wyobrażeń innych ludzi o nas samych.

Brzeg i rzeka Soła ( zapis fotograficzny ze zbiórki otoczaków do projektu)
Rzeka która była wyznacznikiem idealnego miejsca do zakładania osad i miasteczek została częściowo zapomniana. Brzeg został porośnięty przez wysokie trawy i młode drzewka które są dowodem na to, iż miejsce mimo swoich naturalnych walorów nie stanowi już atrakcji. Teraz jest miejscem magicznym, ale tylko dla mnie, mieszkanki tej okolicy.










Czarno na białym z domieszką Czerwonego Kapturka”
Moja praca przedstawia sobowtóra "Czerwonego Kapturka", baśni powszechnie znanej w kulturze Europejskiej. W mojej wersji opowieści, umieszczam baśniowe postaci w sytuacjach współczesnego świata. Skupiam się na przedstawieniu garści problemów, jakie nękają nasze obecne społeczeństwo. Problemy te przekształcają "Czerwonego Kapturka" w całkiem nową opowieść. Praca składa się z czterech ilustracji, wykonanych z papieru, usztywnionego kartonem. Technika wykonania inspirowana była pracami "pop up", które za pomocą różnych zabiegów cięcia i przyklejania papieru tworzą trójwymiar. 










Niewesołe miasteczko”
Obiekt odnosi się do utopijnego założenia – wykarmimy cały świat, z jakim powstały fermy przemysłowe i tego, że nie do końca to, co wydaje się idealne takie jest. Karuzela, która z założenia ma cieszyć formą i muzyką tak naprawdę odrzuca nas przedstawieniem zdeformowanych zwierząt nabitych jak na ruszt. Praca wykonana została z różnych materiałów. Jej główny mechanizm stanowi gotowa pozytywka, która oprócz grania melodii Talk to the animals (Porozmawiaj ze zwierzętami) wprawia górną część pracy w ruch obrotowy. Do wykonania obiektu wykorzystane zostały zabawki dla dzieci. Plastikowe zwierzęta zostały uprzednio podpalone, pocięte i zdeformowane tak, aby przypominały o cierpiących i maltretowanych zwierzętach z ferm przemysłowych.

Utopia - słowo to rozbrzmiewa coraz głośniej we współczesnych czasach. Wydaje się, że ze wzrostem globalizacji świata i świadomości coraz większej ingerencji w jego naturę, zaczynamy rozmyślać nad tym jak to powstrzymać i sprawić alby wszystkim żyło się lepiej. Człowiek wyobraża sobie jak mógłby wyglądać raj na ziemi, zaczyna snuć opowiadania, pisać książki, tworzyć filmy o tej tematyce, w których morał jest zawsze taki sam - nie da się stworzyć idealnego świata. A jednak cały czas dążymy do utopii. Jedną z prób stworzenia raju było hasło „Nakarmimy cały świat”, a aby to zrobić potrzeba taniego i szybkiego w dostępie jedzenia, na przykład mięsa. To był pierwszy krok do stworzenia ferm przemysłowych i rozpoczęcia się nieskończonej agonii zwierząt. Fermy przemysłowe tak naprawdę sprawiają, że zwierzęta, poupychane do tego stopnia, że ścisk, jaki panuje w boksach łamie im kości, cierpią na choroby, faszerowane są hormonami. Przebywają w obozach zagłady dla zwierząt. Jednak pomimo cierpienia zwierząt i ogromnej „produkcji” mięsa nie sprawdziło się tak bardzo oczekiwane nakarmienie świata. Znaczna część mięsa marnuje się i zostaje zutylizowana. Lasy są wcinane pod uprawy najgorszej jakości genetycznie modyfikowanej paszy, którą zwierzęta są karmione. Fermy przemysłowe zanieczyszczają ekosystem w dużo większym stopniu, niż samochodowe spaliny. A więc z utopijnego „nakarmionego świata” rodzi się zniszczenie, zanieczyszczenie i cierpienie.







 „Zwierciadło, co wszystko zgadło”
Lustra ukazują to, co widać w rzeczywistości lub to, co chcemy w nich tak naprawdę zobaczyć. Każdy z nas wie, jak wygląda, ale podchodząc do lustra mamy już wykreowany w głowie swój własny obraz. Drugim lustrzanym odbiciem jest to, jak widzą nas inni. Swoją pracą chciałam pokazać ów dualizm postrzegania.













Złe mi się śni”
Swoją pracą nawiązuję to tematu kolekcjonerstwa. Każdy z nas jest takim "małym zbieraczem" choćby przez to, że gromadzimy rzeczy zepsute, niepotrzebne i dawno nie używane, bo a nuż się przydadzą? Czasami jest to także sentyment. W swojej pracy wykorzystałam do stworzenia figury misia takich właśnie niepotrzebnych rzeczy, jak stare zasłony, prześcieradła, poplamione obrusy. Jego powierzchnię pokrywają zaś nazbierane zużyte skarpety i majtki. Dlaczego postać misia?
A dlaczego nie? Nasze stare, zniszczone misie równie często, co te zużyte skarpety leżą schowane na dnie szafy, czekając na swój wielki powrót.








Idol”
Idol dziś to osoba, którą się podziwia a jej wizerunek odwzorowuje się np. na koszulkach, kubkach, pierścionkach, jako figurki z czekolady i innych rzeczach. W XXI wieku znaczenie i kult idola jest prawie identyczny jak w czasach prehistorycznych. Widząc wzmagający się popyt na gadżety związane z podobizną Putina wykonałam swoją pracę. Putin stał się nie tylko idolem, ale również fetyszem swojego narodu. Ludzie masowo tworzą i sprzedają wszystko, co z nim związane. Utożsamiają się z jego polityką, ideologią, sposobem myślenia, widząc go jako mesjasza, wybawiciela narodu i człowieka sukcesu. Chcą być z nim, a nawet być nim. W swojej pracy ukazałam Putina jako idola tworząc popiersie z gliny i kości (jak w czasach prehistorycznych) na postumencie, jednak w prześmiewczy sposób. Użyłam do tego celu kości ze skrzydełek z kurczaka i pudełka KFC pokazując również w ten sposób konfliktowe położenie idola Rosji ze Stanami Zjednoczonymi.





Brat pasożyt”
Podwójne szczęście - bliźniaki! Nic bardziej mylnego...W wypadku powikłań bliźniak staje się pasożytniczym płodem, nie ma on serca czy też mózgu, najczęściej rozwija się i pozostaje w okolicy brzucha. Zagrożenie pojawia się dopiero w momencie, kiedy niewykształcony płód uniemożliwia rozwój organów wewnętrznych zdrowego płodu.





(na ścianie)
"Gdzieś pomiędzy jawą a snem" - dyplom licencjacki z rysunku (fragment)
W swojej pracy artystycznej chciałam ukazać przestrzeń w której człowiek spędza niemal połowę swojego życia - sen. Łóżko często miękkie i wysłane pierzyną z wieloma poduszkami daje schronienie naszemu ciału. Śpimy nieświadomi tego co nas otacza. Co wokół, co po nas chodzi. Nasze pozornie białe i czyste pierzyny w których tak wygodnie się mościmy w letargu świadomości wypełnione są nie tylko pierzem. Roztocza, pluskwy, pajęczaki i wiele innych robaków niewidocznych dla oka stworzeń żyje wokół nas.
(Podczas obrony pracy, rysunkom towarzyszył obraz z rzutnika przedstawiający robaki. Ze względu na zbiorowy charakter wystawy oraz rozmiary prac, obraz ten nie został wyświetlony.)

















Pełny magazynek”
Z nim czuję się bezpiecznie. To moja kolekcja, mój zestaw na zły czas, na gorszą chwilę. Spiżarnia duchowa, której istnienie napawa spokojem, bo gdzieś tam, głęboko w piwnicy zawsze jest ten zapas dobra, po który sięgamy dopiero wtedy, gdy czegoś zabraknie. Kolekcja obrazków, którą zbieram od dzieciństwa to moja nietypowa spiżarnia. Lecz dla wszystkich. Zapomniana, ale w końcu przyjdzie chwila gdy być może i Ty sięgniesz po jeden z tych słoików.




Złote myśli” (video)
Obserwując świat człowiek od zarania dziejów usiłował opisać słowami niezliczone jego przejawy. Tysiące ksiąg są świadectwem nieustannego wysiłku ludzkości. Są one także drogowskazem dla następnych pokoleń. Czasami jednak chęć odnalezienia reguł, wskazówek, czegoś co mogłoby być myślą przewodnią w naszym życiu wypacza się. Tysiącletnie mądrości chcielibyśmy zredukować do jednego zdania. Wielotomowe objaśnienia chcielibyśmy przyjąć lekko, bez wysiłku. Złote myśli zamiast być drogowskazami stają się elementem, który zwalnia od myślenia. Zamiast skrywać w sobie sens, ukrywają brak sensu. Jest to ucieczka od odpowiedzialności. Cóż bowiem prostszego od zsumowania ogromnej mądrości to jednego ładnego zdania wydartego z kontekstu. Mądrość znana, ale nie przemyślana, nie przeżyta. Jaką wartość ma ta nietrwała wiedza
„do wypożyczenia”? Mądrość na zawołanie, złota myśl na każdy dzień, na każdą okazję, motto jednorazowego użytku. Codziennie można wymienić na nowe. A po wczorajszym nie pozostaje nic.
Praca „złote myśli” przedstawia zestaw cytatów niewiadomego pochodzenia. Wyrwane z kontekstu, wypowiedziane przez różnych ludzi, w różnych momentach historycznych. Każdy z autorów miał coś innego na myśli, każdy miał różne doświadczenia życiowe, a swoje słowa kierował do konkretnych adresatów. Myśli te, których historii nie znamy nie wywołują w nas żadnego wrażenia, spływają po nas. Przychodzą i odchodzą, zastępowane wciąż przez nowe i tak bez końca…









Pijana szczerość”
Szczerość to z pewnością jedna z najważniejszych cech człowieka a jednocześnie coraz rzadsza w teraźniejszości. Zmagając się z jej interpretacją długo szukałem odpowiedniej dla niej formy. Cytat wykorzystany w pracy zaczerpnięty został z anonimowego źródła. Słowa te ukazują szczerość zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym świetle. Skupiłem się na tej drugiej stronie ukazując szczerośc, jako słabość ludzką. Człowiek potrzebuje szczerości od drugiej osoby, sam także pragnie być szczery, dlatego szuka różnych sposobów aby ją wyrazić czy poczuć. Często najłatwiejszym sposobem jest sięgnięcie po alkohol, które również jest słabością ludzką i współgra z tą cechą. Butelka po wódce, z której „wypływają” szpilki kończące się wyżej wspomnianym cytatem obrazują istnienie szczerości w kontaktach międzyludzkich. Szpilki symbolizują niepohamowany potok słów otwartego człowieka, zrzucającego z siebie długo noszony ciężar emocji tłumionych w sobie. Jednak człowiek nie jest świadomy, co mogą pociągać za sobą jego słowa. Być może rozdrapują stare rany, przywołują dawne lęki, lub będą początkiem kolejnej kłótni. Szpilki są małe i niepozorne, kłujące z zaskoczenia, ale jednak czasem zadają ból.


Galeria Klatka, Instytut Sztuki w Cieszynie, 20.01.2016
Kilka słów o wystawie „Sztuczne Ognie”


Na wystawie znajdują się prace studentek i jednego studenta z mojej pracowni - przedmiotu Interdyscyplinarne Projekty Twórcze. Uczestniczki w kolejności niealfabetycznej: Michalina Prus, Justyna Kasolik, Monika Macha, Klaudia Musiał, Oliwia Łaskawiec, Marta Pietrzak, Anastasiia Ovcherenko, Hanna Wilczek oraz Łukasz Żur uczestnik (studentki I roku EA II st.). Na wystawie tej znajdują się również prace studentek z którymi miałam przyjemność pracować w poprzednich latach, a które wykazały chęć wzięcia udziału i w tym przedsięwzięciu, są to: Marta Kowalik, Kamila Michura, Aleksandra Bochenek (II EA II st.), Michalina Chwastek (licencjacka praca dyplomowa z rysunku) oraz Joanna Basicz (III EA I st.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz